Letnia formacja była okazją dla Wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca z Rzeszowa do rekreacji na łonie natury. Nasi przyjaciele Jacek i Jowita zaprosili nas na spływ kajakiem wzdłuż Wisłoka na trasie Frysztak-Strzyżów.

Sobotni poranek 27 lipca rozpoczęła Msza Święta w Kościele Św. Józefa Kalasancjusza w Rzeszowie. Na koniec Mszy Ojcowie Pijarzy udzielili nam Bożego błogosławieństwa na czas wypoczynku. I ruszyliśmy w drogę. Na miejsce dotarliśmy przed godziną 10.00. Ten czas zagospodarowaliśmy na spakowanie niezbędnego ekwipunku, następnie była wspólna modlitwa. Dopiero tak uzbrojeni Mocą z Wysoka chwyciliśmy wiosła do ręki.
Trasa Wisłokiem liczyła ok. 20 km. W związku z tym mogliśmy podziwiać piękno przyrody i cieszyć się słoneczną pogodą. Płynąc, mogliśmy zobaczyć Bramę Frysztacką, malownicze krajobrazy Pogórza, a także czaplę białą.
Był to prosty odcinek, lecz mimo to mieliśmy wiele przygód. Ten czas ten okazał się próbą zmagania się z samym sobą i z własnymi słabościami. Niektóre na pozór proste sytuacje jak utknięcie kajaka na mieliźnie, wymagały współpracy i życzliwości względem siebie.

W trakcie spływu znajdowaliśmy także chwilę na rozmowę, integrację i wspólną zabawę.
Im bliżej było celu, tym bardziej byliśmy zmęczeni, jednak trzeba było zaprzeć się samego siebie i wytrwale wiosłować. Wtedy również mogliśmy liczyć na siebie i wzajemnie sobie pomagać.

Dzięki zawierzeniu się Bogu do tych trudnych i nieprzewidzianych sytuacji podchodziliśmy ze spokojem, a nawet z uśmiechem. Dopłynąwszy do czerwonego mostu (mety), którego wszyscy z upragnieniem wypatrywaliśmy, wróciliśmy do bazy w Babicy, a tam już była agape, grill i muzyka.

Aktualności dotyczące wspólnoty w Rzeszowie pojawiają się również na stronie:
https://przyjacieleoblubiencarzeszow.blogspot.com/2019/08/spyw-kajakiem.html